Czy właściciele zakładów stosują innowacyjne strategie cenowe? Tak i Nie!

Jak piszę ten blog jestem w trakcie przygotowywania prezentacji dla In-Plant Graphics Magazine Innovators Conference. Formalnie Digital Printing in Government and Higher Ed Conference, tegoroczna konferencja stawia pytanie, czy innowacyjność jest krytycznym czynnikiem sukcesu (CSF) dla wszystkich zakładów. Innowacyjność jest wspólnym mianownikiem wiodących firm, zarówno komercyjnych, jak i drukarni in-plant. Jednym z przykładów innowacyjnego myślenia są strategie cenowe, które zostały omówione w zeszłym roku w blogu na tej stronie zatytułowanym "Value Based Pricing: Fakt czy fikcja". Problem polega na tym, że tradycyjna strategia cenowa oparta na kosztach nie uwzględnia cen rynkowych lub cen opartych na wartości.

Te bardziej innowacyjne filozofie cenowe pozwalają firmom pobierać niższe opłaty za produkty podstawowe i wyższe za produkty postrzegane jako bardziej wartościowe. Pobieranie niższych opłat za produkty podstawowe często zmniejsza liczbę skarg klientów na ceny, co utrudnia firmom próbującym przejąć zakład (firmom outsourcingowym lub firmom zarządzającym obiektami, znanym jako FM) prowadzenie skutecznych prezentacji sprzedaży opartych na cenie.

Propozycja wartości, która jest najbardziej skuteczna dla tych firm, koncentruje się na cenie: dlaczego drukujecie, drukowanie nie jest waszą główną kompetencją, wasze koszty produkcji są zbyt wysokie, wasze ceny dla klientów są zbyt wysokie, a klienci są niezadowoleni z płacenia tych wyższych kosztów.

Biorąc pod uwagę potencjalną rolę cen, można by pomyśleć, że wszystkie drukarnie byłyby bardzo zmotywowane do rozważenia innowacyjnych strategii cenowych. Dlatego też w naszym ostatnim projekcie badawczym przyjrzeliśmy się strategiom cenowym. W ostatnim

zatytułowanym

nad którym IMG pracowało z IDC, odkryliśmy trend w ustalaniu cen w zależności od wielkości zakładu. Patrząc od lewej do prawej lub od mniejszych do większych zakładów, można zauważyć, że żółty pasek powiększa się, co sugeruje, że większe zakłady monitorują i dostosowują ceny bardziej niż mniejsze.

Oczywistym pytaniem jest dlaczego? Jedną z możliwości jest to, że większe in-planty są zagrożone przez outsourcerów i FM, podczas gdy mniejsze nie. Przy spadającej ilości tradycyjnej pracy i rosnącej presji cenowej, możliwe jest, że outsourcerom i FM nie opłaca się już ścigać mniejszych in-plantów. Jest to zgodne z innym trendem, który polega na tym, że outsourcerzy bardziej koncentrują się na przejmowaniu

flotę kopiarek i drukarek w przedsiębiorstwie, jak również produkcję w zakładzie.

Co o tym sądzisz? Czy zagrożenie dla mniejszych dostawców usług in-plant maleje?