• 6 maja 2024

Ewangelista druku cyfrowego wyłania się z konwencji komiksowej

Comic-Con w San Diego, zdjęcie dzięki uprzejmości Wikimedia Commons Dorastając w Sioux City w stanie Iowa, Jeff Twohig był fanem komiksów. Lata później, po czterdziestce, powrócił do swojej młodzieńczej pasji, uczestnicząc w 2008 roku w konwencji komiksowej Comic-Con w San Diego. "Byłem bardzo zainteresowany twórcami i rozmawiałem z wieloma z nich o ich projektach" - powiedział Twohig. Kilku z nich wyraziło frustrację, że nie mogą wystawić swoich najnowszych prac, ponieważ drukowanie trwało zbyt długo. Twohig, specjalista od druku cyfrowego w firmie Lithexcel Marketing Services Provider w Albuquerque, N.M., powiedział im, ku ich zaskoczeniu, że "możemy to zrobić w dwa do trzech dni". Okazało się, że większość twórców komiksów nie zdawała sobie sprawy z możliwości swoich lokalnych drukarni. Dostrzegając rozdźwięk, Twohig wysłał maila do organizatorów konferencji, a ci zaprosili go do złożenia propozycji panelu dyskusyjnego na przyszłorocznej konferencji. Nigdy wcześniej nie wygłaszał publicznej prezentacji, ale podjął się tego, zdobył miejsce i zebrał panel z kontaktów, które nawiązał w San Diego, w tym takich luminarzy jak zdobywca nagrody Glyph Award, Robert Roach. Twohig, drugi od prawej, podczas sesji panelowej "Kiedy tam dotarłem, wielka kolejka ciągnęła się wzdłuż korytarza i za rogiem, więc pomyślałem, że to na prezentację obok," powiedział Twohig. "Poprosiłem więc kilka osób, aby się odsunęły, ponieważ musiałem dostać się na dyskusję panelową Small Print 101, a oni powiedzieli: 'To jest kolejka na Small Print 101'". Trzystu chętnych słuchaczy wypełniło salę na ten pierwszy panel. Od tamtej pory Twohig poprowadził dziesiątki paneli na konwentach komiksowych i sci-fi w całych Stanach Zjednoczonych, dla publiczności liczącej często 500 i 600 osób. "Klienci druku nie są na bieżąco ze wszystkim, co dzieje się w branży, z technologią i z tym, jak duży postęp dokonał się w tej dziedzinie" - powiedział. "Możemy sprawić, że praca twórców będzie o wiele łatwiejsza".

Budowanie świadomości druku cyfrowego

Twohig był równie nieświadomy postępu w technologii druku, kiedy porzucił karierę prowadząc restaurację i bar w 1998 roku, aby zostać operatorem cyfrowej prasy w House of Graphics w South Sioux City, Neb. "Wysłali mnie do Bostonu na miesięczne szkolenie w zakresie obsługi pras Indigo, w którym uczestniczyli wszyscy inżynierowie i dział badań i rozwoju" - powiedział Twohig. "To było coś niesamowitego". W 2004 r. przeprowadził się do Albuquerque, aby być bliżej członków rodziny i wkrótce znalazł pracę w firmie Lithexcel, najpierw obsługując maszyny Indigo, a następnie cyfrowe prasy produkcyjne Xerox® iGen3® (od tego czasu zmodernizowane do Xerox® iGen® 5 Press i Xerox® iGen® 150 Press). Jego ewangelizacja konwentów komiksowych nie jest częścią jego pracy, ale czymś, co lubi robić, łącząc zamiłowanie z powołaniem. "Najlepszą rzeczą w konwentach jest to, że zawsze wracam z nich pełen energii" - powiedział. "Fandom i ilość energii na konwentach jest niesamowita". Ten fandom zasila frekwencję na jego panelach, w których zazwyczaj biorą udział znani artyści. Zadaniem Twohiga jest wyjaśnienie korzyści płynących z druku na żądanie. "Kiedy większość ludzi słyszy 'drukowanie na żądanie', myślą: 'Och, mogę to wydrukować na mojej drukarce biurkowej'", powiedział. "Ale kiedy idziesz do profesjonalnej drukarni, jakość będzie oszałamiająca. Uzyskujemy niesamowite kolory, szczególnie dzięki iGen 5 i jego gamie kolorów." Podczas swoich prezentacji na konferencjach Twohig oferuje wskazówki dotyczące przygotowania plików, kalibracji monitorów w celu uzyskania dokładnych kolorów oraz testowania plików poprzez uruchomienie ich w punkcie ksero przed wysłaniem. I choć sam zdobył zlecenia dla Lithexcel'a poprzez panele, to zajmuje ewangeliczne stanowisko, zachęcając artystów do korzystania z usług lokalnych drukarni, a także do promowania swoich usług przez drukarnie w miastach-gospodarzach konwentów. Twohig widzi wiele możliwości zaangażowania się lokalnych drukarni. Zapytany o zalecenia dotyczące tego, co powinni robić jego koledzy drukarze, sugeruje:

    Idź na pokazy i lokalne wydarzenia. "Odwiedź małe targi w pobliżu i zobacz, co produkują. Pamiętaj, że wystawcy to Twoi specjaliści ds. popytu. Rozmawiając z nimi i rozumiejąc ich cele i wyzwania, możesz wpaść na pomysły do ich planu marketingowego." Baw się dobrze i korzystaj z okazji. "Nie ma "strażników bram", więc w pełni wykorzystaj tę okazję. Rozmawiasz z właścicielami firm od momentu, gdy jesteś przy ich stole." Rozważ możliwość zorganizowania otwartego domu. "Byliśmy gospodarzami otwartych domów i oferowaliśmy zaproszenia ludziom, których poznaliśmy podczas tych wydarzeń. Jest to wspaniała okazja dla obu stron. Mają oni szansę zobaczyć, co oferuje nasz sklep i uzyskać odpowiedzi na wszelkie pytania, jakie mogą mieć. To właśnie dzięki temu networkingowi rozkwitły silne relacje". Głoś, że druk nie jest martwy. "Druk ewoluuje, tak jak wszystkie technologie, z których korzystamy. Jako dostawcy usług poligraficznych musimy na nowo wyobrazić sobie rolę, jaką może odgrywać druk i projekty, które realizujemy."
Edukowanie twórców komiksów na temat wartości druku na żądanie. Jak jedna drukarnia wprowadza zmiany

Wiele sposobów na opowiedzenie historii

Firma Twohig jest zaangażowana w wiele powiązanych projektów i działań wolontariackich, jak również. Należą do nich 7000 BC Group, która wspiera artystów i scenarzystów komiksowych, oraz The Project Pinball Charity, która umieszcza automaty do gry w pinball w szpitalach dziecięcych. Jest także aktywnym podcasterem i zajmuje się wideo. "Uwielbiam ideę, że ludzie mają szansę tworzyć" - powiedział Twohig. "Żyjemy w szalonym świecie i każdy ma swoją historię do opowiedzenia. Ludzie muszą wiedzieć, że istnieją możliwości, aby rozpowszechniać swoje przesłanie i dzielić się swoją pracą. Jednym ze sposobów jest drukowanie na żądanie i nie jest to rozbijanie banku."

Share :

Może Cię zainteresować